"Potwierdzam, że przeszukania miały miejsce. Zostałem poinformowany o przeszukaniach dopiero po ich przeprowadzeniu. Nie mam nic do dodania. Tylko pełną współpracę, wiedząc, że są to przeszukania, które nie odnoszą się do tego mandatu" - powiedział dziennikarzom Carlos Moedas po wizycie w Pawilonie Miejskim Manuela Castel Branco, w Lizbonie.
Burmistrz powiedział również, że tylko władze sądowe, które "mogą wyjaśnić" te przeszukania.
"Nie ma nic lepszego niż przejrzystość i przejrzystość jest niezbędna w tym, co robimy. Naszym obowiązkiem jako burmistrzów jest bycie w pełni transparentnym. Ta przejrzystość u mnie jest całkowita. Jest częścią demokratycznego życia. Dla sprawiedliwości to, co należy do sprawiedliwości, dla polityki to, co należy do polityki" - podkreślił.
Przeszukania przeprowadzone w Izbie Lizbońskiej są związane z procesem "Tutti-frutti", śledztwem rozpoczętym w 2017 roku w sprawie rzekomego faworyzowania przez liderów politycznych bojowników PSD i PS - potwierdził Lusa prokurator generalny.
"Przeszukania są potwierdzone w ramach procesu znanego jako 'Tutti Frutti'", powiedział Prokurator Generalny (PGR), w pisemnej odpowiedzi na pytania wysłane przez Lusa.
Również według PGR, proces jest w trakcie dochodzenia w lizbońskim Departamencie Dochodzeń i Działań Karnych "i podlega tajemnicy sądowej".