Według rzecznika rodziny Mauricio Wesllei Menon, 22, spadł przypadkowo.
Skontaktowane przez Notícias ao Minuto Dowództwo Operacyjne Okręgu Faro powiedziało, że alarm został podany o 8:07 rano, nie potwierdzając jednak, na którym piętrze doszło do zdarzenia.
Urodzony w Jaraguá do Sul w stanie Santa Catarina, Mauricio przeniósł się do Portugalii rok temu w poszukiwaniu pracy.
Według g1 młody człowiek pracował jako malarz i mieszkał z kuzynem i przyjacielem w mieszkaniu, w którym doszło do śmiertelnego upadku.
W związku z wydatkami na transfer ciała do Brazylii, które wynoszą około 30 tys. reais (ok. 5 502 euro), rodzina stworzyła zbiórkę pieniędzy.