"Nie chciałbym jeszcze mówić, że pożar został ugaszony, ponieważ był bardzo duży i nadal mogą istnieć gorące punkty, które mogą powodować ponowne rozpalenie, które prawdopodobnie zostaną stosunkowo łatwo ugaszone", powiedział António Nunes w wypowiedzi dla agencji prasowej Lusa o godzinie 10:00.
Dodał, że sytuacja "nie wymaga szczególnej troski" i nie ma już "nikogo specjalnie wyznaczonego do tego zadania".
Według António Nunesa, wiejskie zespoły gaśnicze (ECIR) są obecnie na miejscu i oprócz swojej normalnej działalności "będą dodatkowo dbać o te obszary, które spłonęły".
Są to "zasoby, które były tam już przed wybuchem pożaru i które będą kontynuowane do 30 listopada" i które "są częścią wiejskich zespołów gaśniczych, które są na miejscu jak zwykle, jak co roku", wyjaśnił.
Jeśli chodzi o zespoły, które podróżowały z kontynentu i Azorów, aby pomóc w walce z ogniem, urzędnik wskazał, że wrócą dzisiaj.
Zespół z kontynentu powróci lotami Sił Powietrznych zaplanowanymi na późne popołudnie dziś i we wtorek, podczas gdy zespół z Azorów poleci lotami cywilnymi, powiedział.
"Jesteśmy bardzo wdzięczni za ich służbę i pomoc, jakiej nam udzielili. Są teraz gotowi do powrotu do swoich domów" - dodał.
Dane z Europejskiego Systemu Informacji o Pożarach Lasów wskazują, że spłonęło ponad 5,045 hektarów powierzchni.