Podejrzany, Clóvis Abreu, pojawił się w towarzystwie prawnika Aníbala Pinto, po ponad półtora roku bez przedstawienia się władzom, został teraz umieszczony w areszcie policji sądowej.

"Półtora roku temu pan Clóvis Abreu złożył wniosek o stawienie się i czekał na wyznaczenie terminu. Wystąpiły trudności komunikacyjne, pomyłka, nie wiem, co się stało... nigdy nie otrzymał wniosku o stawienie się. Dlatego złożył kolejny wniosek, otrzymał odpowiedź i stawił się dzisiaj", wyjaśnił dziennikarzom agent.

Przemawiając w telewizji przed Departamentem Dochodzeń i Działań Kryminalnych (DIAP) w Lizbonie, Aníbal Pinto przypomniał, że Clóvis Abreu stawił się dziś dobrowolnie i że powinno to oznaczać środek przymusu zastosowany przez sędziego śledczego, który nie oznaczał zatrzymania.

"Doskonale zdawałem sobie sprawę, że mogę i powinienem zostać zatrzymany, moim zdaniem niepotrzebnie. Jutro sędzia śledczy zastosuje środek przymusu, będziemy czekać. Aby został pozbawiony wolności, musi zaistnieć jeden z następujących warunków.... Nie ma niebezpieczeństwa ucieczki, nie ma niebezpieczeństwa kontynuowania działalności przestępczej, nie ma niebezpieczeństwa zakłócenia śledztwa" - podkreślił.