Jak donosi CNN Portugal, samolot linii TAP podróżujący z Lizbony do Miami w USA musiał awaryjnie lądować w Ponta Delgada po tym, jak na pokładzie doszło do serii napaści.

Podczas lotu z 280 pasażerami, 45-letni mężczyzna z Portugalii zaatakował dwie osoby wewnątrz samolotu i zagroził nietykalności cielesnej pasażerów i załogi.

Po bezpiecznym wylądowaniu PSP weszła do samolotu i aresztowała podejrzanego.

Dwie ofiary ataku nie wymagały leczenia szpitalnego, a lot powrócił do Lizbony o godzinie 00:10 w czwartek, bez kontynuowania podróży do Miami, gdzie pasażerowie zostali zakwaterowani w hotelach i oczekuje się, że dziś wznowią podróż do Miami.