Robimy na drutach i szydełku, pijemy herbatę lub kawę, rozmawiamy, dzielimy się włóczką, igłami i wzorami, opowiadamy historie o dzieciach i wnukach. Tworzymy skarpetki, koce, misie, swetry, czapki, a przy tym wszystkim dajemy światu prawo.
Zaczęłyśmy w lutym 2011 roku, tylko dwie lub trzy z nas, spotykając się w różnych kawiarniach, do których dołączyło kilka innych koleżanek, zanim zdecydowałyśmy się na Food Court. Kilka miesięcy później wysłano list do The Portugal News i dwa lub trzy tygodnie później było nas już 15. Mężowie również dołączyli i mieli swój własny stolik w pobliżu, choć żaden z nich nigdy nie pomagał w tworzeniu.
Jedna z członkiń zespołu ma osobiste powiązania ze szpitalem w Faro i jest informowana o tym, co jest najbardziej potrzebne na różnych oddziałach - małe czapeczki, skarpetki, kocyki dla wcześniaków; skarpetki do łóżek, koce lub szale dla różnych oddziałów i domów opieki; oraz misie urazowe, które są dystrybuowane do wszystkich pojazdów służb ratowniczych. Ponadto od czasu do czasu jesteśmy proszeni o pomoc finansową i zapewniliśmy fundusze na specjalne obuwie, telewizory i inny sprzęt.
Uczymy również różnych umiejętności. Pewna osoba nie zajmująca się robótkami ręcznymi była zachwycona, że znalazła przyjaciół i nowe hobby, i w ciągu roku szydełkowała koce dla szpitala. Inna pani nauczyła się robić na drutach skarpetki, a jej mąż nadal je nosi. Robimy również na drutach i szydełkujemy dla przyjaciół i organizacji charytatywnych na całym świecie, dzieląc się wełnianą radością.
Niestety, kilka naszych długoletnich członkiń musiało opuścić Algarve, a problemy zdrowotne uniemożliwiają innym cotygodniowe przyjazdy. Dlatego mamy nadzieję powitać nowe członkinie. Nie ma żadnych opłat, tylko uśmiech. Zwykle mamy włóczkę i igły lub haczyki do dzielenia się, a także mnóstwo pomysłów na wzory.
W każdy czwartek rano, od około 9.30 do południa, Food Court, Algarve Shopping.
autor: Carol Williamson