Ścieżka, oczywiście, nie jest wcale ścieżką, ale po prostu stanem ducha, w którym człowiek uświadamia sobie wewnętrzną potrzebę poznania natury swojej istoty.
Kim jestem? Co ja tutaj robię? Czy jest jakiś cel mojego istnienia? - tociągłe pytania, które w nim żyją. Ścieżka może być zatem rozumiana jako tęskne poszukiwanie w duszy kogoś, kto szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego istnieje.
Większość z nas może przez lata nie zastanawiać się nad tym pomysłem, odrzucać go jako niepraktyczny lub udawać przed samym sobą, że nic nas to nie obchodzi. Przychodzi czas, kiedy ogarniają nas niewytłumaczalne lęki lub poczucie nieadekwatności; mamy tendencję do ukrywania ich poprzez rzucanie się w gorączkową i ogólnie bezcelową aktywność - pełne zaangażowanie w codzienną rundę życia - w drobne przyjemności lub spory polityczne, lub w sport, seks, sztukę, muzykę, religijność, wojnę lub cokolwiek innego. Ale w końcu daremność tego wszystkiego dopada nas, jeśli nie ma to żadnego ukrytego znaczenia. Wydaje się, że w życiu każdej istoty ludzkiej nadchodzi czas, kiedy ujawnia się płytkość jej codziennej egzystencji.
Jeśli ktoś dostrzega jedynie pustkę swojego istnienia i bezsens swojego życia, może popaść w rozpacz, sięgnąć po alkohol lub narkotyki, aby ukryć ból, popełnić samobójstwo lub znaleźć się na "Ścieżce" z konieczności znalezienia jakiegoś powodu do istnienia. Przypuśćmy jednak, że ktoś został uświadomiony o płytkości swojej codziennej wizji życia poprzez porównanie z większą wizją - poprzez doświadczenie stanu świadomości, który daje mu nowy i zachwycający wgląd w cudowną naturę istnienia - wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że przeszedł mistyczne doświadczenie.
Mistyk to ten, którego "oczy ujrzały chwałę" prawdziwej natury rzeczy. Dla niego, podobnie jak dla naukowca kwantowego, świat i tak zwany "fizyczny" wszechświat nie są już tak materialne, jak powszechnie sądzimy. Postrzega ten pozorny świat jako żywy symbol bardziej chwalebnych stanów istnienia. Miał przebłysk innych wymiarów, innych stanów "rzeczywistości", raju, w którym wszystkie rzeczy istnieją tu i teraz, ale które rzadko postrzega. Kiedy już zobaczy to swoim "wewnętrznym okiem", jego koncepcja rzeczywistości zostanie automatycznie zmieniona.
Kredyty: Dostarczone zdjęcie; Autor: Muz Murray;
Ogólnie rzecz biorąc, nawet ze wszystkimi jego nierealnymi i surrealistycznymi wydarzeniami, uważamy nasz codzienny świat za rzeczywistość - i na poziomie względnym tak jest.
Względnym tylko dla naszego przeciętnego poziomu świadomej percepcji.
Wyższa częstotliwość
Jeśli nigdy nie doświadczyliśmy żadnej innej "rzeczywistości" lub nadzwyczajnego stanu świadomości (innego niż stany snu), to jesteśmy w stanie odnosić się do tego świata tylko tak, jak jawi się on naszym słabym zdolnościom sensorycznym. W związku z tym wizjonerzy, których świadoma wrażliwość działa na wyższej częstotliwości i którzy próbują opowiedzieć o swoich doświadczeniach z innymi stanami rzeczywistości, są odrzucani jako oszukani głupcy, wariaci lub szaleńcy przez tych, którzy niestety nigdy nie znali żadnych warunków "widzenia" lub "poznania" innych niż te, które zapewnia użycie pięciu ograniczonych zmysłów. Jednak doświadczenie mistyczne wykracza poza zmysły i intelekt i jest postrzegane bezpośrednio.
Przez co?- można pokusić się o pytanie. Jest to coś, na co nie mamy słowa w naszym języku, ale jest znane świętym mężom hinduskim mówiącym w sanskrycie jako buddhi, zwykle tłumaczone jako wyższy umysł lub oświecony intelekt. Ale to nie oddaje jego prawdziwego znaczenia, ponieważ działa na poziomie wykraczającym poza to, co uważamy za działanie umysłu i intelektu.
Uznając ją za najwyższy biegun przeciwny do "nieświadomości" psychologii, zaryzykuję nazwanie jej świadomością słońca lub zdolnością oświeconej intuicyjnej receptywności. Świadomość słońca jest przebudzonym zrozumieniem, które przenika każdy poziom naszych istot bez udziału lub interwencji umysłu lub dyskursywnego intelektu. Te dwie ostatnie zdolności są zobowiązane do nadrobienia zaległości po wystąpieniu zdarzenia natychmiast na najgłębszych poziomach całego organizmu. Efekt ten prowadzi do przypuszczenia, że zdolność "świadomości słońca", będąca poza zrozumieniem kompleksu ciało-umysł, jest w pewnym sensie naturą "umysłu duszy", ponieważ jej przebudzenie karmi duchową istotę wewnętrznym światłem i radością, których pragnie.
Kredyty: Dostarczone zdjęcie;
Jednak wokół przeciętnego człowieka wydaje się istnieć pewnego rodzaju "psychiczna powłoka izolacyjna" chroniąca go przed przedwczesnym postrzeganiem "chwały" światła i blasku we wszystkich przejawionych rzeczach. Tak jak byłoby katastrofalne dla pisklęcia w jajku, gdyby wyrwało się ze skorupki, zanim rozwiną się wewnętrzne warunki dla jego dojrzałości, tak samo jest z człowiekiem. Wydaje się, że dopóki nie rozwinie się w nim pewna jakość duchowej i mentalnej jedności lub dojrzałość kultywowana przez wewnętrzne i zewnętrzne cierpienie, nie jest on przygotowany do radzenia sobie z wglądem w wewnętrzne realia egzystencji. Rzeczywiste doświadczenie przerażającej nieuchwytności tego wszechświata, zanim serce i umysł są na to gotowe, może doprowadzić osobę do szaleństwa (czyli niezdolności do dalszego spójnego myślenia i działania na tej względnej płaszczyźnie). Jego efekt byłby równoważny z tym, że małpa nagle opanowałaby ludzką świadomość i stała się świadoma wszystkich cudów i okropności ludzkiego życia.
To właśnie z tego powodu dezorientacja umysłowa często pojawia się przy stosowaniu leków psychodelicznych, takich jak LSD lub meskalina.
Ciąg dalszy nastąpi... Nadchodzą 2 kolejne rozdziały
Znajdź Muz: www.muzmurray.com
Facebook: https://www.facebook.com/MantraMuz/
Filmy na YouTube: youtube.com/@MuzMURRAY
British mystic, author, psychotherapist, spiritual counsellor, mantra yogi, fine artist and illustrator, theatrical set and costume designer. Founder-editor of Gandalf’s Garden magazine and Community in the London Sixties, and 3 years as columnist for Yoga Today magazine, BBC 4 Scriptwriter, author of four spiritual self-development books and two storybooks for children.
