Wielu wydaje się wierzyć, że w tym sezonie deszczu i silnych wiatrów otula nas delikatne ciepło, że sałatki na lunch pałaszujemy w bladym słońcu na naszych werandach, a wieczorami ulegamy jedynie najlżejszym swetrom. Każdy, kto rzeczywiście spędził zimę w tym kraju, doskonale zna prawdę. Na przykład dzisiaj mam na sobie moje zwykłe cztery warstwy odzieży, zaczynając od kamizelki termicznej z długim rękawem. I to tylko wewnątrz domu. Na zewnątrz noszę również płaszcz, co daje pięć warstw.

Jakiś czas temu para przyjaciół przyjechała do pracy w Portugalii, wcześniej pracując w Rosji. Podczas swojej pierwszej zimy tutaj narzekali, że jest im zimno. Cokolwiek robili, nie mogli się ogrzać. Właśnie spędzili cztery zimy w Moskwie i ani razu, jak twierdzili, nie było im tak zimno jak w Portugalii. Musieliśmy im współczuć. Nigdy nie pracowałem w Rosji, ale pracowałem zimą w Polsce, Skandynawii i krajach bałtyckich, doświadczając temperatur minus 25, burz lodowych i zamarzniętych mórz. Tak, było trochę chłodno i raz miałem palce przyspawane lodem do kawałka metalu (budka telefoniczna, pamiętasz?), kiedy nieostrożnie zrzuciłem rękawiczki na sekundę. Innym razem musiałem zostać oderwany od ziemi po tym, jak moje buty przymarzły do chodnika. Ani razu nie cierpiałem z powodu wszechogarniającego chłodu, który może przynieść przeciętna portugalska zima.

Wilgoć

To prawdopodobnie wina wilgotnego powietrza. Wilgoć zdaje się przenikać przez skórę do wnętrzności. Względnie suchy chłód środkowej lub północnej Europy nie wydaje się przesiąkać - jest na to zbyt brutalny. Najbliżej zimy w Portugalii jest zima w Irlandii - ale bez ogromnej ilości błota, które Irlandia tak hojnie zapewnia. Zimna, wilgotna noc na skraju Bag of Allen przypomina trochę zimowy wieczór w Minho.

Do tego dochodzą oczywiście budynki i ich ogrzewanie. Nie trzeba nam mówić o szokującej jakości konstrukcji wielu budynków i braku izolacji. Zanim wprowadziliśmy się do naszego obecnego domu, musieliśmy poświęcić dużo czasu na jego ocieplenie. Wprawiło to w zakłopotanie lokalnego budowlańca, który naprawdę miał problem ze zrozumieniem naszych oczekiwań, nawet w obliczu grubych rolek izolacji dla przeciągów pod dachem.

Sąsiedzi również nie byli pod wrażeniem, kręcąc głowami na nieprzemyślane wydatki. Wszyscy mieszkali w podobnych domach - niektóre starsze, niektóre nowsze - przez całe życie i nie potrzebowali izolacji, więc naprawdę nie mieli czasu na tę nową modę. Utrata ciepła? Naprawdę? Jakiego ciepła? Nie żebyśmy zaglądali do ich domów, żeby to sprawdzić. W końcu, jeśli nie jesteś rodziną, nie wejdziesz do czyjegoś domu, chyba że jest pogrzeb. Tak się nie robi.

Żona wychowała się w tym środowisku i była przyzwyczajona do przeciągów, nieizolowanych domów zimą i nigdy nie mieszkała (ani nawet nie pracowała) w środowisku, w którym ogrzewanie, nie mówiąc już o centralnym ogrzewaniu, było "rzeczą". Jej rodzice rzadko mieli włączone ogrzewanie - z wyjątkiem Wigilii, kiedy rozpalali mały otwarty ogień w salonie. To nie robiło nic więcej, niż tylko ogrzewało sadzę już w kominie, sadzę pozostałą po poprzednich świętach Bożego Narodzenia. W konsekwencji kolacja przy rodzinnym stole w zimie często oznaczała noszenie płaszcza na zewnątrz, a także rękawiczek i szalików. Mój teść lubił nosić wełnianą czapkę do jedzenia zupy oprócz grubego wełnianego płaszcza.

Higrometr

Niezależnie od wytrzymałości poprzedniego pokolenia i naszych obecnych sąsiadów, rzeczywistość jest taka, że zimą pogoda tutaj ma tendencję do wychładzania organizmu, nawet jeśli termometr wygląda optymistycznie. Nie patrz na termometr, ale na higrometr. Istnieje wiele naukowych powodów, dla których wilgotne powietrze sprawia, że czujesz się zimniej niż suche powietrze, nie tylko dlatego, że twoje ubrania tracą właściwości izolacyjne, gdy są wilgotne, ale także dlatego, że wilgotne powietrze ma taki sam wpływ na ciało jak pocenie się, więc w rzeczywistości tracisz ciepło, gdy najbardziej chcesz je zatrzymać.

Kredyty: Dostarczone zdjęcie; Autor: Fitch O´Connell;

Wytrzymałość wielu naszych sąsiadów zasługuje na pochwałę, ale czy my jesteśmy z bardziej miękkich materiałów? Moje pokolenie nie było wychowywane z centralnym ogrzewaniem (jestem z brygady "mróz po wewnętrznej stronie okien") i zdecydowaliśmy się nie instalować go w naszym domu podczas remontu. Nigdy tego nie żałowaliśmy, polegając głównie na tostowych salamandrach przez godzinę lub dwie wieczorami, używając drewna, które sami ścinamy i w ten sposób prawie wtapiamy się w naszych sąsiadów - z wyjątkiem tego, że nasze ciepło pozostaje z nami o wiele dłużej, dzięki izolacji.

Tak czy inaczej, jesteśmy tutaj w naszych czterech (lub pięciu warstwach) i nie narzekamy. Dużo. Cóż, nie cały czas. Żonkile już prześwitują, więc wiosna już niedługo.


Author

Fitch is a retired teacher trainer and academic writer who has lived in northern Portugal for over 30 years. Author of 'Rice & Chips', irreverent glimpses into Portugal, and other books.

Fitch O'Connell